Hydrolat pomarańczowy na bazie wody z alpejskich potoków - mój HIT na upalne dni.

Lato zbliża się wielkimi krokami a z nim nasza skóra staje się jeszcze bardziej wymagająca. W upalne dni szczególne ważne jest nawilżanie. Od dawna uwielbiałam stosować różnego rodzaju wody termalne lub mgiełki nawilżające, ale innym świetnym, a do tego tanim sposobem odświeżania spragnionej skóry są hydrolaty. 

Ostatnio w gratisie od Ekodrogerii dostałam hydrolat pomarańczowy, o bardzo przyjemnym miodowo-cytrusowym zapachu. 




Jeżeli ktoś oczekuje, że hydrolat pomarańczowy i neroli pachną podobnie, to będzie mocno zdziwiony. Neroli pachnie świeżo, wręcz ogórkowo, hydrolat pomarańczowy jest dużo cieplejszy i słodszy w odbiorze. Zapach zapachem, ale najważniejsze jest działanie. 

Według sklepu: „Hydrolat pomarańczowy posiada właściwości przeciwzapalne i antybakteryjne. Działa kojąco, łagodzi podrażnienia, redukuje zaczerwienienia wspomagając ukrwienie skóry. Ściąga pory skóry przez co reguluje wydzielanie sebum. Optymalnie nawilża, matuje i odświeża cerę. Hydrolat z pomarańczy hamuje aktywność enzymów rozkładających kolagen i elastynę - białek odpowiedzialnych za jędrność i napięcie skóry”

Przetestowałam już parę hydrolatów, i ten oprócz neroli właśnie, należy do moich ulubieńców. Za co go lubię? Świetnie się wchłania i fajnie współpracuje w moim podkładem od Lavery, o którym pisałam TU. W ciągu dnia, gdy czuję, że potrzebuję nawilżenia, lekko spryskuję wacik kosmetyczny i przykładam do twarzy. Można oczywiście stosować go solo zamiast toniku, albo jako dodatek do maseczek. 

Ciekawostką jest to, że hydrolat stworzono na bazie wód alpejskich potoków, co daje gwarancję czystości i świeżości. Produkt nie jest niczym konserwowany, więc powinien być przechowywany w chłodnym miejscu i szybko zużyty (edit: Na stronie sklepu pojawiła się notka, że produkt jest konserwowany kwasem cytrynowym, sorbinianem potasu i benzoesanem sodu, choć na swojej etykiecie tego nie widziałam). Ja dla pewności, że nic się w nim nie zalęgnie, zakonserwowałam go i trzymam w łazience na półeczce! Hydrolat polecany jest w szczególności do cery tłustej, trądzikowej, naczynkowej, zaczerwienionej, dojrzałej oraz zszarzałej. Za 100 ml hydrolatu zapłacimy ok 22 zł. Nie jest to mało, ale zdecydowanie warto.

A wy Kochani, macie jakiegoś ulubieńca wśród hydrolatów? 

NowszeWpisy StarszeWpisy Strona główna

0 komentarze:

Prześlij komentarz