Statystyki są nieubłagane – co 8 kobieta przejdzie przez piekło raka piersi. Corocznie na świecie z tego powodu umiera 40.000 kobiet. Co oprócz regularnych badań piersi możemy zrobić dla siebie, by zmniejszyć prawdopodobieństwo zachorowania?

Ostatnie badania pokazują związek niektórych substancji używanych w kosmetykach ze zwiększoną zachorowalnością na raka piersi. Bisfenol A, ftalany i parabeny to bardzo popularne środki chemiczne, które zostały połączone w różnych badaniach z rakiem piersi. Kluczem jest unikanie ekspozycji na nie poprzez czytanie etykiet i dokonywanie świadomych wyborów jeżeli chodzi o zakup żywności, środków czystości i produktów do pielęgnacji ciała. A jak to zrobić?

BISFENOL A (BPA)


Hormon ten jest chemicznego pochodzenia i występuje niemal wszędzie. Badania laboratoryjne wykazały, że BPA jest związany z przyspieszonym dojrzewaniem płciowym, co jest jednym z czynników ryzyka wystąpienia raka piersi. Ponadto BPA sam w sobie może powodować przekształcenie zdrowych komórek piersi, w te zmutowane, a także obniżyć skuteczność działania leków na raka piersi.

Jak go unikać?
  • nie kupować żywności w puszkach (środek jest pokryty BPA) lub wybierać te z deklaracją „BPA free”.
  • nie kupować butelek plastikowych  dla niemowląt i małych dzieci, lub szukać te, które są wolne od BPA.
  • przechowywać jak najczęściej żywość w pojemnikach szklanych
  • upewnij się, że zabawki plastikowe, którymi bawią się Twoje dzieci są wolne od BPA.

FTALANY


W dużym uproszczeniu ftalany to środki chemiczne dzięki którym tworzywa sztuczne są miękkie i giętkie. Są one również składnikiem wielu odświeżaczy powietrza, detergentów, lakierów do paznokci, perfum, zabawek, zasłonek prysznicowych...

Jak ich unikać?
  • Unikać wyrobów plastikowych z PVC.
  • Zostaw na półce sklepowej syntetyczne odświeżacze powietrza czy świece zapachowe - zainwestuj w olejki eteryczne.

PARABENY


Parabeny są szeroko stosowane jako środki konserwujące w kosmetykach. Mogą one być absorbowane przez skórę i wiele badań wiąże je ze zwiększeniem zachorowalności na raka sutka. W przeprowadzonych badaniach wykryto ślady parabenów w 99% procentach tkanek zajętych nowotworem, 60% próbek zawierała przynajmniej pięć parabenów.

Jak ich unikać?
  • Czytajmy etykiety!!! Unikajmy kosmetyków, w których składzie znajdujemy parabeny. Zachęcam również do odwiedzenia stronki, którą bardzo często się posiłkuję, a mianowicie EWG. Znajdziemy tam listę składników z ich oceną szkodliwości (od 0 do 10, im niższe wskazanie, tym składnik bardziej bezpieczny).
To tylko 3 z najczęściej pojawiających się w naszym życiu środków chemicznych o udowodnionym szkodliwym wpływie na zdrowie. Unikanie ekspozycji na nie to już bardzo dobry i łatwy pierwszy krok aby zmniejszyć ryzyko zachorowania na chorobę nowotworową. Pamiętajmy, że MUSIMY dbać o siebie same, bo nikt za nas tego nie zrobi.

Uściski,

Ekoholistka



Źródło:1. Ecowatch2. BCERC3. NCHN4. EHN5. HNGN6. BCF
Witajcie Kochani!

Dosłownie przed chwilą zmieszałam to cudo i od razu spieszę podzielić się z Wami recepturą.
Inspiracją dla mnie była ARSENIC i jej przepis na szampon z zieloną herbatą. Mnie zależało na wypróbowaniu opcji z buteleczką pianotwórczą. Od razu muszę dodać, że jest to pierwszy raz kiedy mam do czynienia z surfaktantami, a już mam ochotę na więcej. 

Składniki będą następujące:


Coco-glucoside 15,0%
Decyl glucoside 7,0%
Sodium cocoyl isethionate 3,0%
Olej konopny  3,0%
D-pantenol 2,0%
Eco żel z aloesu 4,0%
Napar z zielonej herbaty 65,0%
Guma ksantanowa 4 szczypty
FEOG 20 kropli
Olejek herbaciany (eteryczny) 10 kropli
Kwasek cytrynowy  3 szczypty

A teraz po kolei. :) 

1. Robimy napar z zielonej herbaty i czekamy aż wystygnie. 
2. W międzyczasie odmierzamy żel aloesowy i d-panthenol do małego (oczywiście zdezynfekowanego jak wszystko) naczynia i dodajemy gumę ksantanową. Mieszamy spieniaczem do kawy. 
3. Kiedy nasza mieszanka zgęstnieje, dodajemy 2-3 łyżeczki naparu i dalej mieszamy. 
4. Do naszego glutka dodajemy Sodium cocoyl isethionate i ... mieszamy. :)
5. Przelewamy wszystko do naparu, mieszamy i konserwujemy FEOG.
6. Dolewamy olej konopny i decyl glucoside - mieszamy.
7. Dodajemy coco-glucoside, olejek eteryczny i ostatni raz mieszamy.
8. Ustalamy Ph żelu - u mnie wyszło około 9!!! Call it MASAKRA!!! ;-) Dodałam 3 szczypty kwasku cytrynowego i wyszło koło Ph 5. 
9. Całą mieszankę przelewamy do butelki pianotwórczej - u mnie z odzysku. 

VOILA!!!

Oto jak prezentuje się żel przed przelaniem - jest dość rzadki:


Ale pianka wychodzi już genialna!


Moje pierwsze wrażenia - świetnie się pieni i doskonale zmywa nie przesuszając skóry. Zastanawiam się, czy olej konopny nie będzie się rozwarstwiał, ale podobno decyl glucoside ma właściwości emulgujące. Pożyjemy - zobaczymy. Po dłuższym okresie stosowania pojawi się na pewno szerszy post oceniający.

Jak podoba Wam się ta receptura? Wprowadzilibyście jakieś zmiany? czekam na Wasze sugestie. 

Wasza Ekoholistka

Witajcie!

Dzisiaj dość pieluchowych tematów. Zapraszam na bardzo szybkiego posta o mojej ostatniej samoróbce - świetnym toniku nawilżającym.




Stosuję go od paru dni i już muszę go pochwalić. Po pierwsze nie klei się tak jak po toniku z glukonolaktonem. Po drugie - świetnie nawilża i uspokaja moją skórę. I wreszcie po trzecie - super spisuję się solo pod makijaż minerałkami. 

Skład króciutki:


Składnik % udział Sklep
hydrolat ze słodkiej pomarańczy 82,5% ZSK
kwas hialuronowy 1,5% 5,0% ZSK
ekstrakt z granata eco 2,0% e-naturalnie
żel z aloesu 2,0% EcoSpa
sorbitol 4,5% ZSK
witamina B3 4,0% e-naturalnie
FEOG 4 krop./80g Zielony Klub

Dlaczego taki skład, a nie inny? Hydrolat ze słodkiej pomarańczy pachnie wprost obłędnie, a do tego ma właściwości nawilżające i przeciwstarzeniowe. Wybór kwasu hialuronowego chyba nie muszę argumentować. Dodaję go niemal do wszystkiego. Wygładza, ujędrnia, nawilża przesuszoną skórę. Ekstrakt z eco-granata ma działanie przeciwtrądzikowe i przeciwzapalne, podobnie jak żel z aloesu, który u mnie akurat świetni goi małe ranki i likwiduje podrażnienia. Sorbitol i witamina B3 to kolejne super nawilżacze, a sama witamina B3 do tego rozjaśnia przebarwienia.

Jeżeli szukacie fajnego toniku bezkwasowego, ten mogę szczerze polecić. Ja akurat robiłam zakupy w różnych sklepach, co widać po linkach, ale śmiało większość z powyższych produktów kupicie w jednym z nich. 

Kto się skusi na zmiksowanie takiego cudeńka? Do dzieła!! 

Ekoholista

NowszeWpisy StarszeWpisy Strona główna